Tag: podsumowanie

Brytyjski premier i francuski minister zapewniali wczoraj i dziś o wsparciu Ukrainy. Brytyjski był nieco bardziej przekonujący bo przywiózł konkretną obietnicę z konkretną kwotą. Obaj mówili też o dronach. Jest niuans – bardzo łatwo nadinterpretować słowa brytyjskiego premiera jako “gwarancje bezpieczeństwa” ale to nie są (jeszcze?) gwarancje. Nie zmienia to fakty, że brytyjczycy dali wiele a i ta wizyta była ważna bo zareagowali na nią i amerykanie i miedwiediew (zagroził wypowiedzeniem wojny więc…)

Telegraficznie:
Linia frontu bez zmian. Mniej rosyjskich ataków w powietrzu i na lądzie, aczkolwiek na niektórych odcinkach frontu nadal intensywnie. Posypało się trochę deklaracji wsparcia Ukrainy ze strony Łotwy i Estonii oraz UE próbuje zapewnić, że dostarczy Ukrainie obiecany milion sztuk amunicji artyleryjskiej. USA nadal w zawieszeniu. Projekt ustawy o mobilizacji wrócił do poprawek. W rosji nadal pękają rury z ciepłą wodą a putin oznajmił, że wysoka cena i niedobór jaj na rynku to efekt zamożności rosjan. Do zakupu drona brakuje jeszcze 12 000zł.

Front bez zmian z wyjątkiem okolic Nowomychajłówki i Marijinki gdzie rosjanie się przesynęli o kilkaset metrów. rosjan i rosyjskiego sprzętu utylizuje się dużo pod Krynkami, Bachmutem i Awdijiwką – mimo mrozów.
25:1 – tak ma się potęga gospodarek sojuszu (ukraińskiego) do gospodarki rosji wedle Davida Camerona.
Ciut pozytywnych sygnałów z Litwy a przede wszystkim ze spotkania Ukraina-NATO. Oby nie było jak z Kanadą.
462 000 – tylu rosjan atakuje Ukrainę (jest na jej ziemiach). Dla porównania – 24 lutego u granic Ukrainy rosjanie zebrali 180 000 żołnierzy.
hocki-klocki wokół ustawy o mobilizacji trwają w Ukrainie ale za to przyjęli w końcu ustawę o lobbingu (to dobrze).

Dziś kilka punktów:

Na froncie mróz i walk i zmian linii frontu mamy mnie (co widać po statystykach). Niepokoi za to statystyka skuteczności ukraińskiej obrony przeciwlotniczej w dzisiejszym, nocnym ataku rosjan. Ukraińcom niestety kończą się zapasy niektórych rakiet i w ich obronie powstaje niebezpieczna dziura. Na domiar złego – jeden z zestrzelonych Shahedów miał już silnik odrzutowy. To oznacza, że jest ponad 2x szybszy od standardowego i że grupy mobilne ukraińskiej obrony przeciwlotniczej w praktyce nie będą w stanie na ten model zapolować. Jedynie pozostaje nadzieja, że rosjanie nie będą w stanie produkować ich masowo.

Rok temu rozpoczął się upadek Sołedara a potem “twierdzy” Bachmut. Dla wielu było to zaskoczeniem bo po pierwsze oczekiwano, że zimą rosja będzie jeszcze szkolić zmobilizowanych poprzedniej jesieni, a po drugie przekaz medialny mówił raczej o wyczerpywaniu się sił rosyjskich, brakach w sprzęcie. W tym czasie Ukraina otrzymywała kolejne zapowiedzi dostaw sprzętu i amunicji. Jeszcze nie było pewne czy otrzymają czołgi czy F-16, ale rozmowy na ten temat już przebijały się do prasy. Tak czy siak – zima zaskoczyła aktywnością rosjan pod Bachmutem (głównie wagnerowcy) ale czekano również na dozbrojenie Ukrainy tak by latem kontynuować pasmo sukcesów z jesieni 2022. Rok później trudno powiedzieć na co czekać może Ukraina. Czołgi, Patrioty i inne sprzęty dojechały, F-16 się opóźniają, Taurusów i ATACMS brak. rosjanie nie czekają. Ich przemysł rozpędza się w kierunku doskonalenia i masowej produkcji dronów. Pojawiają się nowe typy ładunków – dostosowane do dronów (lżejsze, bardzie aerodynamiczne) oraz innowacje w ich systemach naprowadzania (automatyczne naprowadzanie na cel w ruchu). Ukraina również rozkręca swoją produkcję i innowacje, ale idzie to wolniej i trudniej. Co robi zaś reszta sojuszu?

Więcej zaczyna się dziać w mediach a to istotny front. Dwa dni temu była informacja o planach rzekomej utylizacji rakiet ATACMS przez USA (rakiet o które Ukraina błaga od miesięcy), potem że Ukraińcom starczy amunicji do odbijania Shahedów tylko na kilka dni, potem, że F-16 zostaną dostarczone później, dziś zaś o kolejnych opóźnieniach, rychłym braku rakiet do Patriotów, przedłużeniach. Większość tych “niusów” jest potem dementowana lub prostowana, ale wszystkie układają się w jedną narrację na początku – “Ukraina została pozostawiona sama sobie”. Te informacje wypacza też prasa ukraińska, która dość zwinnie przeinaczyła słowa amerykanów mówiące o “innym poziomie wsparcia militarnego w 2024 niż w latach 2022-2023” co zostało przez niektóre redakcje od razu ubrane w chwytliwe “USA dadzą mniej broni”. Widać też próby ocieplenia wizerunku Zełeńskiego i próby rozładowania konfliktu między Zełeńskim a Załużnym.

Na froncie niewiele się od wczoraj zmieniło. Doszło za to nieco doniesień o zbrojeniach rosji. Na froncie działają już rakiety balistyczne od Korei Pn, a Iran wznowił regularne dostawy Shahedów i razem z tymi produkowanymi w rosji latają one na Ukrainę. Wedle statystyk za 2023 Shahedy to 70% wszystkich pocisków powietrznych zestrzelonych przez Ukraińców – niemal 2700 sztuk. Na filmie w sekcji bonusowej jest zaś nagranie ze szczątkami rakiety Ch-101 użytej przez rosjan do jednego z ostatnich ataków na Kijów. Na zaworze paliwa jest data produkcji z września 2023. Jeśli dodamy do tego czas montażu, testów i dostarczenia gotowego pocisku do samolotu, to był on wyprodukowany dosłownie w ostatniej chwili przed atakiem. No i znalazła się w nim też elektronika z zachodnimi komponentami, która miała do rosji przecież nie docierać. Eksport maszyn przemysłowych (CNC) z Chin do rosji wzrósł dziesięciokrotnie w ciągu ostatniego roku. rosja ma zatem jawnie biedny Iran i Koreę, które dostarczają jej broń i po cichu ma Chiny, które robią dobry interes umożliwiając rosji produkcję ale i osłabiając ją.

Za nami noc bez masowych ataków dronami i rakietami. Umierają jednak nadal ranni z ataków przeprowadzonych przez rosję 29 grudnia. Aktualny bilans to 53 ofiary śmiertelne i 170 rannych. Na froncie też ostatnia doba minęła stabilniej i od kilku dni linia frontu jest jakby bardziej stabilna. rosjanie wprawdzie na kilku odcinkach nieco opadli z sił (ludzi i sprzętu brak) ale w kilku punktach prowadzą bardzo intensywne szturmy, zatem brak zmian linii frontu to nie wynik braku walk.