Autor: Igor Żytka

Na froncie Ukraińcy robią swoje. Nie uciekli z obwodu kurskiego i nie są tam otoczeni. Mają drobne postępy (niemal codziennie) ale podobne mają i rosjanie (głównie w obwodzie donieckim). Mamy więc punkt równowagi na froncie. W powietrzu również jest niemal cios za cios.

Z jakiegoś powodu rosja chce prowadzić wojnę conajmniej do 2026 roku. Pytanie dlaczego?

Trudno jednoznacznie ustalić czy to zmiana priorytetów, czy realizacja jakiegoś porozumienia, efekt zawieszenia współpracy ze strony USA czy też faktycznie siły rosyjskie dały w kość Ukraińcom na tyle, że ich siły dziś opuściły Sudżę. Ukraińcy pozostają w obwodzie kurskim, ale pobyt ten jest mocno skomplikowany między innymi przez to, że główny szlak logistyczny w obwodzie sumskim jest pod ciągłym atakiem sił rosyjskich.

Na razie incydentalnie, ale wzrosła liczba rosyjskich szturmów. Spora część tego wysiłku to obwód kurski i odcinek pokrowski. Na tym pierwszym cóż – mówi się o stopniowym zwijaniu się ukraińskiej ofensywy. Trudno tylko orzec czy potrwa to tygodnie czy dni.

Ekipa Trumpa będzie próbowała rozegrać Ukrainę brzydko – albo przez prowokacje by zerwać negocjacje z jej winy, albo przez wymuszenie niekorzystnych dla Ukrainy ustępstw. Moim zdaniem Zełeński wybierze Europę, ale należy obawiać się tego jak wyglądać będzie reakcja USA. Wprawdzie Rubio powiedział, że USA nie zamierzają dostarczać rosji uzbrojenia, ale nie traktowałbym tego jako pewnik…

Działania Trumpa w dalszym ciągu koncentrują się na gnębieniu Ukrainy i usprawiedliwianiu rosji. Jego dzisiejsze wypowiedzi to albo głupota albo gra pod publikę. Jedno i drugie skutkuje tym samym – zmniejszaniem możliwości obrony Ukrainy. Inicjatywa Trumpa coraz bardziej jawi się jak miraż, który pod przebraniem pokoju jest ratowaniem rosji.

Trwało to trzy lata i kosztowało życie wielu Ukraińców by ten wniosek w końcu zabrzmiał z ust liderów UE. Pozostaje pytanie i nadzieja, czy Europa zdąży się zmobilizować tak by wesprzeć Ukrainę.

UE pieniędzy nie brakuje, ale brak jej jeszcze możliwości by przekuć je na bezpieczeństwo. Grunt by zaczęli ten wyścig

kipa Trumpa zaś uruchomiła dziś “szantaż w imię pokoju”. Wstrzymanie dostaw broni do Ukrainy wywołało olbrzymie poruszenie i adresowane było głównie do Zełeńskiego. I Zełeński chyba odczytał to właściwie bo wieczorne jego oświadczenie wydaje się, że zaspokoiło potrzeby Trumpa. T

Koniecznie trzeba odnotować spotkanie liderów europejskich, Turcji i Kanady (ale bez państw bałtyckich co jest wpadką) w Londynie. Te 4 punkty, wcielone w życie, dają jakąś nadzieję, że mimo tego wrogiego transferu reszta zespołu da radę.