Rosyjska sztuka operacyjna kiedyś i dziś

Konflikty
Udostępnij artykuł

Wszyscy zainteresowani są obecnie tamą, czyli głównym elementem Kachowskiej Elektrowni Wodnej w Nowej Kachowce, która została wysadzona/przelała się na skutek wypełnienia wody. Fakt jest, że taka została zniszczona a tereny położone wzdłuż koryta Dniepru zalane włącznie z miastem Cherson. Ale może kilka słów o samej zaporze. Wybudowana została latach 1950-1956. Jest wysoka na 30 metrów wysokości szeroka 3273 metrów. Czyli w chwili przelania, woda była wysoka na ponad 30 metrów. Zapora pełni kilka funkcji. Jest 6 i ostatnim stopniem wodnym na Dnieprze, będącym kaskadową elektrownią wodną. Odprowadza również wodę do chłodzenia Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Jest również elektrownią wodną zapewniającą prąd dla regionu.

Sama zapora została zajęta już 24 lutego 2022 roku przez wojska rosyjskie. W październiku 2022 obawiano się zniszczenia tamy i w konsekwencji sytuacji takiej jak mamy obecnie. Ostatecznie Rosjanie wycofując się z 10 na 11 listopada 2022 uszkodzili tamę za pomocą ładunków wybuchowych.

6 czerwca w godzinach porannych tama została uszkodzona. Według pierwszych informacji miała zostać wysadzona. Obecnie mówi się jednak o runięciu konstrukcji na skutek nigdy wcześniej niesprawdzonego spiętrzenia wody. Prawdopodobnie miał to być rosyjski środek szantażu.

Ale czemu o tym piszę?

Przenieśmy się 177 kilometrów na północny wschód od Nowej Kachowki do Zaporoża. Istnieje tam Dnieprzańska Elektrownia Wodna. Zbudowana pierwotnie w latach 1927-1932 ma wysokość 60 m i 760 m długości.

Podobnie jak KEW, DEW została zniszczona na skutek działań wojennych. Stało się to 18 sierpnia 1941 roku na osobisty rozkaz Stalina. Celem wysadzenia było spowolnienie ofensywy niemieckiej po złamaniu obrony na wschodnim brzegu Dniepru. Zginęło 1500 żołnierzy niemieckich oraz ponad 20 tysięcy cywili. 

Jak widzimy i pisałem w poprzednich wpisach, rosyjska doktryna wojenna nie zmieniła się od lat, przyjmując tylko inną warstwę, która ją tylko przykrywa. Nadal panuje przekonanie o wyższości metod terrorystycznych( zrzucenie białego fosforu na Bachmut, niszczenie infrastruktury cieplnej i elektrycznej oraz ostrzał bloków mieszkalnych). Teraz mamy powtórkę po 82 latach z sytuacji, gdy tama została użyta jako broń, bez względu na koszty i ludność cywilną.

Warto również wspomnieć, że nie wiadomo czy tama została wysadzona, woda przelała się, czy może to skracanie forntu. A czy zadziałał rosyjski czynnik X?

Myślę, że w ciągu najbliższych dni sprawa zostanie przebadana, a my poznamy więcej szczegółów.


Udostępnij artykuł
Tagged

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *