Polska wzmacnia przemysł obronny: Mesko S.A. zwiększa produkcję amunicji 155 mm dzięki inwestycji za blisko 887 mln zł

Aktualności Sprzęt i uzbrojenie
Udostępnij artykuł

W obliczu dynamicznie zmieniającej się sytuacji geopolitycznej Polska intensyfikuje działania na rzecz uniezależnienia się od zagranicznych dostaw amunicji, stawiając na rozwój krajowego przemysłu zbrojeniowego. Kluczowym elementem tych wysiłków jest inwestycja Mesko S.A., spółki wchodzącej w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ), która otrzymała blisko 887 milionów złotych na rozbudowę zdolności produkcyjnych amunicji artyleryjskiej kalibru 155 mm. Środki te pochodzą z Funduszu Inwestycji Kapitałowych, zarządzanego przez Ministerstwo Aktywów Państwowych, i są częścią większego projektu wartego 2,4 miliarda złotych, mającego na celu zapewnienie Polsce strategicznej samowystarczalności w produkcji amunicji.

Inwestycja w Mesko S.A.: Krok ku suwerenności zbrojeniowej

Jak poinformowało Ministerstwo Aktywów Państwowych, umowa inwestycyjna na dofinansowanie produkcji amunicji 155 mm została podpisana w lipcu 2025 roku. Mesko S.A. otrzymało dokładnie 887,2 mln zł na zwiększenie mocy produkcyjnych, w szczególności w zakresie pocisków 155 mm, które są kluczowe dla polskich armatohaubic Krab oraz koreańskich K9 Thunder. Inwestycja obejmuje rozbudowę i modernizację zakładów w Kraśniku, Skarżysku-Kamiennej, Pionkach i Bolechowie, gdzie produkowane są komponenty amunicji. Kluczowym elementem projektu jest zwiększenie powierzchni hali produkcyjnej w Kraśniku do około 9 tysięcy metrów kwadratowych oraz zakup nowych linii technologicznych, co pozwoli na osiągnięcie zdolności produkcyjnych na poziomie 150 tysięcy sztuk pocisków 155 mm rocznie do 2027 roku. Cała grupa amunicyjna PGZ, w skład której wchodzą również Zakłady Metalowe Dezamet, Nitro-Chem i ZPS Gamrat, ma docelowo produkować nawet 180 tysięcy sztuk amunicji rocznie od 2028 roku.

Prezes Mesko S.A., Renata Gruszczyńska, podkreśla, że proces produkcyjny opiera się w 100% na krajowych surowcach i technologiach, bez konieczności importu gotowych komponentów. „Każda część amunicji wielkokalibrowej, która opuści naszą fabrykę, będzie ‘biało-czerwona’” – stwierdziła, akcentując suwerenność technologiczną Polski w tym obszarze. W Kraśniku, który jest jedynym
w Polsce producentem elementów amunicji 155 mm, zmodernizowano już urządzenia do obróbki plastycznej, mechanicznej i cieplnej, zakupiono nowoczesne tokarki oraz urządzenia kontrolno-pomiarowe, co zwiększyło efektywność i automatyzację produkcji.

Trzy nowe fabryki amunicji: Strategia PGZ

Inwestycja w Mesko S.A. stanowi część ambitnego planu PGZ, który zakłada budowę trzech nowych fabryk amunicji w ramach konsorcjum PGZ-Amunicja. Projekt, finansowany kwotą 2,4 mld zł, obejmuje również inne spółki: Zakłady Metalowe Dezamet (1,36 mld zł na produkcję gotowych pocisków), Zakłady Chemiczne Nitro-Chem (113,3 mln zł na linie do elaboracji amunicji) oraz ZPS Gamrat (66,2 mln zł na produkcję gazogeneratorów). Celem jest nie tylko zwiększenie produkcji, ale także uniezależnienie się od zagranicznych dostawców surowców i komponentów, co w obecnych realiach geopolitycznych ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego.

W ramach projektu planowana jest także produkcja prochów wielobazowych, niezbędnych do nowoczesnej amunicji artyleryjskiej. Mesko S.A. uruchomiło w 2024 roku linię do produkcji prochu modyfikowanego, a w 2026 roku planuje rozpoczęcie wytwarzania prochu wielobazowego, co dodatkowo wzmocni niezależność technologiczną Polski. Jak podkreśla PGZ, nowe fabryki pozwolą na produkcję zarówno amunicji w obecnej technologii, jak i nowej generacji pocisków o zasięgu do 40 km, choć w tym drugim przypadku konieczne będzie pozyskanie zagranicznego partnera technologicznego, np. francusko-niemieckiego KNDS, tureckiego MKE lub brytyjskiego BAE Systems.

Skokowy wzrost produkcji: Od 30 tysięcy do 180 tysięcy sztuk rocznie

Obecna zdolność produkcyjna Polski w zakresie amunicji 155 mm wynosi około 30-50 tysięcy sztuk rocznie, co w kontekście potrzeb wojska – zwłaszcza w obliczu doświadczeń z wojny na Ukrainie, gdzie dzienne zużycie pocisków sięga dziesiątek tysięcy – jest niewystarczające. Dzięki nowym inwestycjom Mesko S.A. planuje zwiększyć produkcję do 150 tysięcy sztuk rocznie do końca 2027 roku, a cały projekt PGZ ma osiągnąć poziom 180 tysięcy sztuk od 2028 roku. Pierwsze partie amunicji z nowych linii produkcyjnych mają być gotowe już pod koniec 2027 roku.

Równolegle Mesko S.A. odnotowało pięciokrotny wzrost produkcji amunicji małokalibrowej, osiągając poziom 250 milionów sztuk rocznie. Nowa, w pełni zautomatyzowana linia produkcyjna w Skarżysku-Kamiennej, uruchomiona w 2025 roku, jest symbolem odbudowy polskiego przemysłu zbrojeniowego i jego powrotu na światową mapę producentów uzbrojenia.

Znaczenie dla bezpieczeństwa i gospodarki

Inwestycje w Mesko S.A. i inne spółki PGZ to nie tylko krok w stronę amunicyjnej suwerenności, ale także impuls dla polskiej gospodarki. Rozbudowa zakładów w Kraśniku, Skarżysku-Kamiennej czy Pionkach generuje nowe miejsca pracy i zwiększa automatyzację procesów produkcyjnych, co poprawia warunki pracy i wzmacnia lokalne społeczności. Co więcej, Polska ma szansę stać się nie tylko samowystarczalnym producentem amunicji, ale także eksporterem w ramach NATO, konkurując
z największymi graczami na rynku zbrojeniowym.

Premier Donald Tusk, obecny na otwarciu nowej hali produkcyjnej Mesko w Skarżysku-Kamiennej, podkreślił, że inwestycje te są dopiero początkiem transformacji polskiego przemysłu obronnego. „Przez lata faworyzowaliśmy import, wydając miliardy złotych na produkty zagraniczne. To, co widzimy dzisiaj w Mesko, to bardzo dużo, ale to dopiero początek” – stwierdził, wskazując na konieczność zmiany proporcji na korzyść krajowej produkcji.

Wyzwania i przyszłość

Mimo ambitnych planów, przed polskim przemysłem zbrojeniowym stoją wyzwania. Obecne moce produkcyjne są wciąż dalekie od zaspokojenia potrzeb Sił Zbrojnych RP, które planują zakup blisko tysiąca armatohaubic. Doświadczenia z wojny na Ukrainie pokazują, że zapotrzebowanie na amunicję 155 mm jest ogromne. Ukraina zużywa miesięcznie 200-250 tysięcy pocisków, podczas gdy cała produkcja Zachodu w 2025 roku szacowana jest na 1,3 miliona sztuk, w porównaniu do 4,5 miliona
w Rosji. Polska, zwiększając produkcję, musi także sprostać wyzwaniom technologicznym, takim jak rozwój nowoczesnych pocisków o większym zasięgu, oraz zapewnić stabilne dostawy surowców, takich jak nitroceluloza czy prochy wielobazowe.

Podsumowanie

Inwestycja w Mesko S.A. i projekt trzech nowych fabryk amunicji to przełomowy moment dla polskiego przemysłu obronnego. Dzięki blisko 887 milionom złotych na rozbudowę zdolności produkcyjnych amunicji 155 mm Polska zbliża się do strategicznej samowystarczalności, wzmacniając swoje bezpieczeństwo i pozycję na arenie międzynarodowej. Plany zwiększenia produkcji do 150-180 tysięcy sztuk rocznie do 2028 roku, oparte na krajowych technologiach i surowcach, są odpowiedzią na rosnące potrzeby wojska i wyzwania współczesnego pola walki. To także dowód na to, że Polska chce nie tylko dogonić, ale i konkurować z liderami europejskiego przemysłu zbrojeniowego, stając się kluczowym graczem w NATO.


Udostępnij artykuł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *