Na chwilę obecną sytuacja na granicy białorusko-ukraińskiej jest spokojna. Poinformował o tym chociażby rzecznik ukraińskiej straży granicznej Andrij Demchenko w trakcie swojego ostatniego wywiadu dla telewizji krajowej.
Niestety pojawia się coraz więcej doniesień od białoruskich aktywistów na temat coraz większej ilości rosyjskiego sprzętu przybywającego do ich kraju w ramach wspólnej rosyjsko-białoruskiej grupy wojsk. Mowa jest nie tylko o ciężarówkach, artylerii i pojazdach opancerzonych ale również gromadzącym się lotnictwie uderzeniowym.
Co jednak interesujące na rosyjskich ciężarówkach wojskowych w okolicach Mińska zauważono nowy symbol. Trójkąt, który w odróżnieniu od 3 korpusu armijnego posiada tylko niewielką kreskę/kropkę wewnątrz.
Kolejnym aspektem który zwraca uwagę obserwatorów jest wysyłanie czołgów z Białorusi do Rosji. Czyżby ewentualny atak od północy miałby obyć się bez wsparcia pancernego i opierać się tylko na wojskach zmotoryzowanych i zmechanizowanych?