Autor: Igor Żytka

Od dziś wracają podsumowania. Dziękuję wszystkim, którzy czekali i dopingowali. Jak po każdej przerwie – będzie kilka zmian w formule i formie, ale o tym napiszę jutro, bo dziś i tak czeka sporo informacji z całego sierpnia. Poniżej załączam “top” a dalej znajdziecie całe podsumowanie.

Trochę to zajęło, ale zebrałem dla Was najważniejsze informacje z lipca. Jest tego bardzo, bardzo dużo a i tak nie wszystko udało mi się zebrać (np. nie zliczyłem ostrzałów artyleryjskich i przygranicznych). Dla ułatwienia skrót najważniejszych informacji prezentuję poniżej w punktach wraz z komentarzem.

Czerwiec można określić miesiącem w którym wiele spraw weszło na dobre dla Ukrainy tory. Uzbrojenie i amunicja nadeszły do walczących Ukraińców na tyle szerokim strumieniem, że czerwiec kończymy z solidną nadzieją na przejęcie od rosjan inicjatywy na większości odcinków. Również politycznie czerwiec należał do udanych miesięcy. Nie mniej, tam gdzie wojna jest najbardziej mroczna, czyli na froncie, póki co sytuacja wygląda niezmiennie. rosjanie w czerwcu powoli wypierali Ukraińców (głównie) z donieczczyzny.

Zamiast podsumowania dnia spróbuję opisać co może wydarzyć się w najbliższych tygodniach i miesiącach w tej wojnie.

Szczyt pokojowy oficjalnie za nami i wydał on trzy oficjalne punkty: dotyczący energii jądrowej i elektrowni Zaporoże, bezpieczeństwa żywnościowego oraz na temat zwrotu jeńców. Te punkty (pełne tłumaczenie poniżej) podpisało 80 krajów i 4 organizacje ze 100 uczestników. Wśród krajów, które nie podpisały komunikatu, znajdują się Arabia Saudyjska, Tajlandia, Indie, Meksyk, Republika Południowej Afryki, Brazylia i Zjednoczone Emiraty Arabskie. O dziwo – Węgry podpisały. No ale trudno też te punkty zakwestionować. To czego nie widać natomiast to sankcje – czyli co te kraje są gotowe zrobić jeśli ze strony rosji kroków w tych 3 kierunkach nie będzie.

Dziś mamy zero informacji z frontu. Być może wynika to z chęci wyciszenia przez Ukraińców komunikacji frontowej przed szczytem w Szwajcarii. Walki jednak trwają na tych samych odcinkach i raczej rosjanie nie przestali dokonywać małych postępów. Ukraińcy zaś kontynuują uderzenia dronami w zaplecze militarne rosjan.

Szczyt pokojowy już za moment. Mimo kontrowersji weźmie w nim udział ponad 90 krajów i to jest pewien sukces ukraińskiej dyplomacji.

Na froncie bez zmian. rosjanie nadal maja inicjatywę na całym froncie i kontynuują próby poszerzenia swoich stref kontroli. W niektórych miejscach się im to udaje w innych nie. Główny punkt ciężkości walk to odcinek doniecki. Ukraińcy są w głębokiej defensywie i póki co nie ma sygnałów by ten cykl wojny miał się ku końcowi. rosyjska inicjatywa ma się “dobrze” od października zeszłego roku. Ale to kwestia czasu by inicjatywę przejęli Ukraińcy.

Z frontu dziś mało doniesień. Ukraińskie działania w obwodzie charkowskim miały przynieść pewne sukcesy, ale do wyparcia z tego rejonu rosjan jeszcze daleko. Tym bardziej, że rosjanie zaczęli budować okopy i inne wzmocnienia obronna, a to niestety potrafią robić dobrze.

Na froncie bez większych zmian. Są zaprzeczenia ukraińskiego sztabu w kwestii raportowanych, dwóch postępów rosjan, ale generalnie “rozlewanie się” rosjan z okolic Oczeretyne trwa. Nieco oddechu ma Charków, który po zlikwidowaniu przygranicznych, rosyjskich baterii S-300/S-400 doświadcza mniejszej liczby ataków. Trzeba było na to dwóch lat…

Na lądzie rosjanie nadal napierają i mają sukcesy. Jest ich odczuwalnie więcej i w zasadzie na każdym odcinku frontu coś zdobywają. Niestety, po stronie ukraińskiego sztabu pojawiła się brzydka maniera do zatajania informacji o utracie pozycji. I nie mam tu na myśli mediów i obserwatorów. Te informacje również nie są przekazywane sąsiednim oddziałom i dowództwom.