Autor: Igor Żytka

Koniecznie trzeba odnotować spotkanie liderów europejskich, Turcji i Kanady (ale bez państw bałtyckich co jest wpadką) w Londynie. Te 4 punkty, wcielone w życie, dają jakąś nadzieję, że mimo tego wrogiego transferu reszta zespołu da radę.

Jeszcze wczoraj pisałem, że Zełeński będzie miał w optymistycznym wariancie dwie oferty do wyboru. Dziś już nie ma.

Oby to była ta długo oczekiwana mobilizacja Europy. Bo Trump nie będzie czekał i w najlepszym wariancie Zełeński będzie musiał wybrać czy brać pokój od Trumpa czy kontynuację walki ze wsparciem Europy i z szansą na sprawiedliwość. Trudny wybór. Ale dobrzy by go miał.

Trochę jak ćma do świecy lecimy do tej nadziei na pokój, którego jak na razie jedynym architektem jawi się Trump. No, a jego intencje nie są jasne i nie wyglądają na dobre dla Ukrainy sądząc po wypowiedziach, kampanii, decyzjach.

Z frontu dziś więcej dobrych wieści niż złych. Wprawdzie rosjanie mieli postępy w dwóch punktach, to Ukraińcom udało się wyprzeć rosjan z dwóch punktów strefy przemysłowej w Torecku, oraz z jednej wsi pod Pokrowskiem.

Chciałbym przypomnieć Wam dwa stany Trumpa i Muska. Pierwszy pochodzi z początku inwazji w 2022 roku, gdy obaj opowiadali się za wspieraniem Ukrainy w walce a Trump deklarował, że dałby Ukrainie więcej broni niż Biden.

Wygląda na to, że o ile wczoraj “kłamstwo obiegało Ziemię” to dziś “prawda założyła buty” i zaczęła je gonić.

Jeszcze wczoraj można było się zastanawiać czy jesteśmy na kabarecie, na sztuce dramatycznej czy może jednak w jakiejś klinice z drzwiami bez klamek. Dziś chyba jest bliżej do kliniki.

Nadzieja w tym, że Trump nie jest głupi.

Przebrnięcie przez dzisiejsze podsumowanie będzie dla Was sporym wyzwaniem. Informacji jest bardzo dużo, mimo, że ich kaloryczność wydaje się czasem niewinnie mała. Wszystko dlatego, że sferze międzynarodowej dzieje się dużo.