Autor: Igor Żytka

Trochę słowa Zełeńskiego na temat stabilizacji frontu “nie odpowiadają rzeczywistości”. Jest może nieco stabilniej, ale na pewno Ci pod Awdijiwką czy Nowomychajłówką nie zgodzą się z opinią prezydenta. No, ale może ich to drażni mniej bo to nie pierwsza deklaracja na wyrost Zełeńskiego w wojskowych sprawach. Ukraińcy bardzo próbują kompensować braki amunicyjne.

Najbardziej niepokoi utrata Patriotów. Jest tu kilka kwestii. Po pierwsze konieczność podciągania tych wyrzutni bliżej frontu wynika z chęci zmniejszenia rosyjskiej przewagi lotniczej. Patriot przy granicy to mniej samolotów rosyjskich wypuszczających KABy na pozycje Ukraińców czy na pobliskie maista. Tę rolę powinny pełnić F-16. Same wyrzutnie dość długo były w jednym miejscu i blisko siebie.

Dziś Zełeński ogłosił, że Załużnyj zostanie nowym ambasadorem Ukrainy w UK. To trochę polityczna izolatka dla generała i jasny komunikat, że jego rady w sztabie nie są potrzebne. To zamyka finalnie etap wojny “Załużnego” – wojny heroicznego oporu, sprytnych manewrów i kosztownej dla rosjan obrony.

Ciężką noc miała ukraińska obrona przeciwlotnicza. rosjanie wysłali na Ukrainę 42 Shahedy ale 38 udało się zestrzelić. Ta statystyk jest dobra, ale bez dalszych dostaw amunicji oraz bez środków na nowe typy rosyjskich dronów (jak odrzutowe Shahedy) Ukraińcom będzie ciężko ją utrzymać.

Na froncie jest mniej niepokojąco, aczkolwiek braki amunicji powodują, że Ukraińcy muszą bardziej ryzykować ciężkim sprzętem i używać go bliżej frontu. Z tego powodu rosyjska propaganda cieszy się widząc dymiącego Abramsa czy (być może) pierwszy zniszczony HIMARS. Jedyną metodą na kompensację braku amunicji są drony (chociaż i one muszą czymś wybuchnąć) i tu sytuacja w Ukrainie poprawia się. Być może z tego powodu rosjanie zdecydowali się wypuścić film pokazujący ich piękną fabrykę Shahedów.

Dziś znów bez głębszych myśli. Na froncie sytuacja bez większych zmian, aczkolwiek nadal ciężko pod Awdijiwką i nic nie wskazuje by marzec miał być w tym względzie lżejszy dla Ukraińców niż luty.

W Odesie zakończyła się akcja poszukiwawcza. Bilans ofiar wyniósł 12 w tym 5 dzieci – niektóre zmarły w objęciach mam.

Na froncie nie ma wielkich zmian ale licznik rosyjskich strat jest mocno rozpędzony. rosjanie ostrożniej używają lotnictwa, ale nadal na ukraińskie pozycje dolatują KABy (mniej celnie i mniej ich). Więcej było dziś ostrzałów zatem poza statystyką znajdziecie kilka dodatkowych opisów.

Znowu zginęli ludzie w Odesie od rosyjskiego Shaheda. To jedyny z 8 którego nie udało się zestrzelić Ukraińcom w trakcie nocnej obrony miasta. Zginęło 8 osób (akcja trwa) w tym dwoje dzieci – 3 letnie i trzymiesięczne. To najmniejsze razem z mamą. To ich znajdziecie na okładce. Jeszcze wczoraj żyli.

Przed Ukrainą kolejna “dolina mroku”. Spiętrzające się trudności w pozyskaniu amunicji, mobilizacją, niedziałającymi na rosję sankcjami, paraliżem wsparcia ze strony USA, nieogarnięciem UE oraz blokadami na granicach wpływają na Ukraińców i na froncie i tych poza nim. Na froncie widać wyraźnie, że rosjanie nie zamierzają oddać inicjatywy i pod Awdijiwką, Bachmutem, Robotyne, Nowomychajłówką, Ternami ich presja ofensywna jest ogromna. W przebiegu linii frontu nie widać dramatycznych zmian, ale są one stopniowe i postępujące na korzyść rosjan. Ukraińcy braki amunicji będą musieli kupować oddawaniem terenu i stopniowym wycofywaniem się na najbardziej intensywnych odcinkach frontu.