Około 98 proc. kazachskiej ropy jest eksportowane przez Rosję. I pomimo wieloletnich prób dywersyfikacji szlaków przesyłu ropy naftowej, zależność geograficzna od dużego sąsiada pozostaje.
Przez dziesięciolecia Kazachstan twierdził, że chce zdywersyfikować szlaki, którymi eksportuje ropę. Rurociągi z Kazachstanu przechodzące przez Rosję są stale zagrożone sankcjami ze strony Zachodu. Stworzenie realnych alternatyw będzie wymagało inwestycji i czasu.
Po rozpoczęciu rosyjskiej wojny na Ukrainie rząd Kazachstanu stara się być bardziej autonomiczny i jak wcześniej kontynuować handel z zachodnimi konsumentami. Wiosną 2022 roku rząd postanowił stworzyć nową markę, pod którą będzie sprzedawana ropa – Kazakhstan Export Blend Crude Oil (KEBCO).
W ostatnich miesiącach rząd cieszył się z nowych umów o dostawach ropy z Niemcami i Azerbejdżanem, skrupulatnie licząc i publikując dane o każdej baryłce eksportowanej nowymi szlakami.
Od lutego tego roku Kazachstan eksportuje do Niemiec radzieckim ropociągiem przechodzącym przez Rosję niewielkie ilości mieszanki olejowej – 290 tys. ton. Łącznie w tym roku planowane jest dostarczenie 1,2 mln ton tej ropy. Po otrzymaniu ropa jest wysyłana do przerobu do rafinerii Schwedt, której współwłaścicielami są rosyjski Rosnieft, brytyjsko-holenderski Shell i włoski ENI.
Ze względu na zamrożenie dostaw z Rosji kazachska ropa stała się kluczowa dla rafinerii Schwedt. W celu dywersyfikacji źródeł surowców zakład zwrócił się 11 lipca do rządu niemieckiego o przeznaczenie 400 mln EUR na modernizację rurociągu Rostock-Schwedt, który dostarcza ropę do rafinerii z portu w północnych Niemczech.
Po przyjęciu przez Unię Europejską 11. pakietu sankcji wobec Rosji 23 czerwca, wygasło tymczasowe zezwolenie na import rosyjskiej ropy do Polski i Niemiec północnym odcinkiem ropociągu Przyjaźń. W rezultacie tylko kazachska ropa jest teraz przesyłana do ogromnego rurociągu.
Trasa przez Azerbejdżan
Azerbejdżan może stać się jednym z potencjalnych alternatywnych szlaków transportu kazaskiej ropy. W drugim kwartale KazTransOil poinformował o wzroście dostaw ropy z największego w kraju złoża Tengiz przez Morze Kaspijskie do Baku i dalej przez rurociąg Baku-Tbilisi-Ceyhan (BTC). Tam ropa jest pompowana do portu w południowej Turcji, gdzie jest odbierana przez handlowców i wysyłana dalej przez tankowce morskie.
Zbudowany w 2005 roku BTC okresowo pobierał kazachską ropę do swoich rur. W pierwszej połowie 2023 r. jego przepływy wzrosły o 6,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Jednak w tym samym okresie udział Kazachstanu i Turkmenistanu w gazociągu wzrósł jedynie o 3,8 proc., co stanowi zaledwie 12,5 proc. całkowitej przepustowości gazociągu. Zobaczymy wzrost dostaw za pośrednictwem BTC i innych istniejących tras.
Pod koniec czerwca Kazachstan podpisał porozumienie z SOCAR, państwowym koncernem naftowym Azerbejdżanu, o zwiększeniu kontyngentu na korzystanie z rurociągu BTC z obecnych 1,5 mln ton rocznie. Jednocześnie rząd nie ujawnił wielkości kwoty przyznanej w ramach nowej umowy.
Ponieważ nie ma bezpośredniego ropociągu z Aktau do Baku, kazachskie surowce mogą być dostarczane przez Morze Kaspijskie tylko tankowcami. Aby kazachska ropa mogła być dostarczana przez Morze Kaspijskie, konieczne jest albo zwiększenie naszej floty tankowców, co jest trudne w krótkim okresie, albo budowa nowych rurociągów, co jest kosztownym projektem infrastrukturalnym. Ponadto negocjacje i budowa nowej infrastruktury potrwają kilka lat.
Rosyjska ropa kazachskimi rurociągami
Statystyki przedstawione na czerwcowej konferencji Argus Media na temat kazachstańskiego przemysłu naftowo-gazowego pokazały, że nawet przy maksymalnej przepustowości istniejące alternatywne trasy pozwolą Kazachstanowi eksportować tylko około 20-25 mln ton ropy rocznie. Dla porównania: około 65 mln ton ropy rocznie jest eksportowanych rosyjskimi szlakami.
Ponadto Rosja wykorzystuje system rurociągów Kazachstanu do eksportu własnej ropy. Rurociąg naftowy Kazachstan-Chiny, zaprojektowany na 20 mln ton, jest obecnie wykorzystywany do pompowania około 10 mln ton rosyjskiej ropy z syberyjskich złóż ropy.
Rosja i Chiny zawarły długoterminową umowę handlową z ropą naftową, a brak alternatywnych tras zmusił Rosję do wystąpienia do Kazachstanu o zgodę na tranzyt ropy przez system rurociągów KazTransOil. Ponadto KazTransOil ogłosił wznowienie tranzytu rosyjskiej ropy do Uzbekistanu, chociaż jej wielkość będzie nieznaczna – około 350 tysięcy ton w pierwszej połowie 2023 roku. Firma uzgodniła również z rosyjskim rządem tranzyt ropy do Kirgistanu.
Ponieważ Kazachstan jest kluczowym szlakiem transportu rosyjskich węglowodorów, a Rosja dla kazachskich węglowodorów, kraje te będą nadal ściśle ze sobą powiązane. Najważniejszym obszarem transportu kazachskiej ropy jest Kaspijskie Konsorcjum Rurociągowe (CPC), które rozciąga się od pól w zachodnim Kazachstanie do rosyjskiego portu Noworosyjsk nad Morzem Czarnym. CPC transportuje 80 proc całkowitego eksportu ropy naftowej Kazachstanu.
Od samego początku wojny eksperci branżowi zastanawiali się, czy kraje zachodnie umieszczą CPC na liście sankcyjnej. A jeśli tak, to w jaki sposób, ponieważ transportuje również rosyjską ropę, która jest mieszana w rurociągu z Kazachstanem, i nie można ich rozróżnić. Do tej pory gazociągowi udawało się uniknąć sankcji, ale niektóre unijne firmy, takie jak Deutsche Bank, stopniowo zrywały więzi z rosyjskim podmiotem, który jest właścicielem połowy CPC.
Jednak w 11. pakiecie sankcji UE orzekła, że sprzęt do konserwacji CPC może być sprzedawany rosyjskim klientom bez żadnych konsekwencji. Pomimo względnego spokoju w dziedzinie regulacji, w 2022 r. CPC wielokrotnie przerywała prace. Według oficjalnej wersji było to spowodowane głównie złą pogodą w terminalu morskim, ale być może także różnicami dyplomatycznymi.
Światowe uznanie kazachskiej ropy
Podstawą eksportu Kazachstanu jest ropa i gaz, ale głównie ropa naftowa. Według Banku Światowego w pierwszych czterech miesiącach tego roku węglowodory stanowiły około 75 proc. całkowitego eksportu. I choć wolumen sprzedaży ropy naftowej wzrósł, przychody spółek wydobywczych były niższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wpływ na to miały niższe ceny.
W rezultacie poszukiwanie nowych szlaków może mieć wpływ na finanse firm naftowych i gazowych. Rurociągi nie są wykonane z gumy, przepustowość alternatywnych tras nie może zostać rozszerzona w ciągu jednej sekundy, bez znacznych inwestycji i długoterminowej budowy.