Internet jest zalewany jeszcze niewielką ale powoli wzrastającą ilością zdjęć sprzętu (a raczej jego pozostałości) zachodniej produkcji, które transportowane są do Rosji jako „trofea” ze zwycięskiej wojny z Rosją.
Tekst ten można potraktować jako preludium przed 9 maja, czyli trzecim dniem zwycięstwa w cieniu wojny Ukraińsko – rosyjskiej.
Co wiemy na ten moment? Na pewno parada będzie skromna, gdyż rosjanie nie chcą ściągać na paradę sprzętu z frontu. Po dotychczas opublikowanych zdjęciach z ćwiczeń przed Defiladą nie widać na nich pojazdów gąsienicowych. Możliwe że pojawią się w późniejszym czasie. A co pokazano dotychczas? Jak widać na zdjęciach były to pojazdu GAZ Tigr, pojazdy systemu RS-24 Jars.
Z innych ciekawych pojazdów były to BTR 82, GAZ-3927 Wilk, Tigr-M oraz T-34-85 początkowo na lawecie. Pojazdy w kolumnie wspierane był przez Wozy Zabezpieczenia Technicznego, których prawdopodobnie nie zobaczymy na paradzie.
Z pojazdów Yeti rosyjskiego frontu w oczy rzuca się KTO „Bumerang” które mają być następcami starszej rodziny BTR. Ich projekt żywo przypomina zachodnie konstrukcje jak Partia, Rosomak czy Stryker.
Brak na razie informacji o komponencie lotniczym parady. Przypomnijmy, że zeszłoroczna parada lotnicza została odwołana. Spekulowano o złej pogodzie i obawie przez Ukraińskimi dywersantami.
Ale rosjanie po raz pierwszy od kilku lat przygotowują niespodziankę o ile można tak nazwać informację o której wiadomo od kilku dni. Jest to wystawa o której pisałem na początku. W Moskwie prezentowane będą pojazdy takie jak Leopard 2A6, BWP Braldey, M113, AMX-10RC i wiele więcej pojazdów kołowych jak kanadyjski Senator.
Pojawiają się również nagrania i sugestie że ex amerykański Abrams M1A1SA, które wypalone szczątki ściągane były przez Rosjan. Drugą atrakcją z rodziny Abrams może być M1150 czyli czołg szturmowy który chodź uszkodzony przewożony i widziany był poza frontem.
Ps. Warto wspomnieć, że Ukraina od pierwszych dni wojny pokazuje wypalone rosyjskie wraki a jedną z takich objazdowych wystaw pokazywano również w Europie.
