Rosja od dawna jest regionalnym hegemonem, zdolnym do aktywnego wywierania twardych i miękkich wpływów nad wieloma swoimi sąsiadami, w tym państwami Azji Środkowej i Kaukazu Południowego. Jednak od rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę na pełną skalę wpływ ten osłabł, a zasoby wojskowe i gospodarcze są kierowane na coraz bardziej przedłużające się i nieprzewidywalne działania wojenne.
Doprowadziło to do przesunięcia regionalnego układu sił, o czym świadczy dominacja Azerbejdżanu na Kaukazie Południowym, a także wyzwań gospodarczych, w tym trudnych wyborów stojących przed sojusznikami w coraz bardziej izolowanej Rosji.
Wpływów Rosji w jej sąsiedztwie nie trzeba przedstawiać; od dawna jest hegemonem gospodarczym, wojskowym i politycznym w regionie i oczywiście była „pierwszym wśród równych” w ZSRR. Rosja sprawuje tę hegemonię w regionie poprzez kilka wektorów; organizacje międzynarodowe, takie jak Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ), Wspólnota Niepodległych Państw (WNP), Euroazjatycka Unia Gospodarcza (EUG) i Szanghajska Organizacja Współpracy (SOW). Organizacje te wiążą uczestniczące w nich państwa z Rosją poprzez powiązania kulturowe, gospodarcze lub militarne.
Rozwój wielowektorowej polityki
Jednak państwa Kaukazu Południowego i Azji Centralnej od dawna prowadzą wielowektorową politykę zagraniczną. Jest to szczególnie widoczne w SOW, gdzie państwa Azji Centralnej (poza Turkmenistanem) uczestniczą w otwartej współpracy z Chinami, Indiami i Pakistanem oraz Rosją. Państwa Azji Środkowej i Kaukazu Płd. współpracują z Chinami, USA, UE, a także mocarstwami regionalnymi, takimi jak Iran i Turcja, wykorzystując coraz bardziej skomplikowane stosunki między tymi mocarstwami na swoją korzyść. Jednak wraz z rosyjską inwazją na Ukrainę na pełną skalę strategia ta stała się trudna do utrzymania w wyniku rosnącej międzynarodowej izolacji Rosji.
Rosja jest coraz bardziej izolowana gospodarczo i politycznie poprzez sankcje, a mocarstwa zachodnie zagroziły sankcjami państwom partnerskim Rosji, jeśli pomogą jej w inwazji. W konsekwencji państwa te zdystansowały się od Rosji – żadne z państw Kaukazu Południowego czy Azji Centralnej nie uznaje okupowanych przez Rosję parapaństw na Ukrainie ani ich aneksji, ani nie głosowało za rezolucjami Zgromadzenia Ogólnego ONZ potępiającymi inwazję. Co więcej, elity w tych krajach zauważyły zmianę sytuacji, ponieważ Rosja zostanie poważnie osłabiona niezależnie od wyniku, dlatego szukają bardziej niezawodnych partnerstw z USA, UE i Chinami.
Pozycja Rosji wciąż jest silna
Ponieważ jednak Rosji nie można lekceważyć jako gracza w regionie, większość państw nie wyraża bezpośredniego sprzeciwu wobec wojny. Powody tego są różne – na przykład Armenia musi zachować partnerstwo w zakresie bezpieczeństwa z Rosją, podczas gdy Kazachstan ma bliskie związki gospodarcze z Rosją, dużą populację etniczną Rosjan i stosunkowo słaby aparat bezpieczeństwa.
Dla niektórych państw wojna na Ukrainie stanowi decydujący punkt zwrotny w regionalnym układzie sił; dla innych stanowi wyzwanie, któremu należy sprostać nieformalnie, ryzykując zmniejszeniem ich możliwości strategicznych. Do tych pierwszych należą państwa południowo-kaukaskie. Przede wszystkim zapotrzebowanie na siłę roboczą w czasie wojny poważnie osłabiło rosyjską obecność wojskową na Kaukazie Południowym – co ośmieliło Azerbejdżan do zwiększenia presji na Armenię. UE postrzega azerbejdżańską ropę i gaz jako alternatywę dla rosyjskich dostaw.
Wojna implikuje również względy ekonomiczne dla państw Kaukazu Południowego i Azji Centralnej. Ze względu na konieczność unikania przez Rosję sankcji na potrzebne zachodnie towary, PKB tych krajów wzrósł w 2022 roku. Rosja przywiązuje do nich nową wagę, zwłaszcza że reszta świata jest zmęczona związkami gospodarczymi z Rosją. Państwa Azji Centralnej i Kaukazu Płd. cieszą się także wzrostem wymiany handlowej z Rosją, która stara się wypełnić lukę spowodowaną sankcjami, zarówno pod względem faktycznego kapitału finansowego, jak i objętych sankcjami towarów poprzez eksport równoległy. Chociaż oficjalnie zaprzecza się tym wymianom gospodarczym, przyniosły one korzyści gospodarkom uczestniczących państw.
Korzyści ale również i zagrożenia
Korzyści te są jednak mieczem obosiecznym. Wszystkie oceny gospodarek tych krajów wskazują na krótki okres wzrostu. Duży napływ rosyjskich migrantów może mieć skutki społeczne, zwłaszcza w krajach takich jak Gruzja i Armenia. Tak więc, chociaż zwiększenie wymiany handlowej z Rosją przyniosło korzyści gospodarcze, zwiększa również zależność od Rosji w zakresie dalszego wzrostu gospodarczego.
Wojna na Ukrainie dostarczyła analitykom oksymoronu; oddala i przybliża poradzieckie republiki z Rosją. Politycznie największe zmiany zaszły na Kaukazie Południowym, gdzie prawdopodobnie potrwa okres dominacji Azerbejdżanu i Turcji w postaci normalizacji stosunków z Armenią i (potencjalnie niepokojowego) rozwiązania konfliktu w Górskim Karabachu. Jednak w całym regionie perspektywy gospodarcze są znacznie bardziej skomplikowane.
Kilka państw uzyskało tymczasowe korzyści gospodarcze, ale ostatecznie są one tymczasowe i niezwykle niepewne. Korzyści ekonomiczne wynikające z nieformalnego uchylania się od sankcji, napływu uchylających się od poboru i uchodźców oraz dobrej woli zarówno światowych, jak i regionalnych mocarstw z pewnością wywołają duży poziom niepewności. Państwa te są przyzwyczajone do prowadzenia wielowektorowej polityki zagranicznej.