WarNewsPL

Enter the Rijad. MBS zmieni kraj Saudów?

Metallica na Soundstorm Festival w Rijadzie, 14.12.2023, fot. Brett Murray

Udostępnij artykuł

Kultowy, choć być może nieco już archaiczny zespół legendarnych trashmetalowców po około godzinie koncertu w mieście, w którym nie sposób legalnie kupić nawet grama alkoholu (chyba, że jako akredytowany dyplomata), wygrywa pierwsze akordy utworu „Master of Puppets”, opisującego w epicki sposób narkotykowe uzależnienie przejmujące stopniowo kontrolę nad umysłem ofiary. Czy może być bardziej memiczna i symboliczna scena podkreślająca zachodzące zmiany w Arabii Saudyjskiej? 

Performance w tym stylu podziwiali fani zgromadzeni na Festiwalu MDL Beast Soundstorm w Rijadzie w grudniu zeszłego roku podczas występu ikony muzyki zachodniej lat 90-tych – Metallici. Jeśli ktoś sobie wyobraża publiczność festiwalu jako skaczących w thawbie pod bisztem, z owiniętą głową agalem i zwisającą dziarsko kefią, szejków z Zatoki, to niestety musi się rozczarować. Fani zgromadzeni na koncercie w Rijadzie niczym nie różnili się od swoich europejskich odpowiedników, co też pozwala zadać sobie poważniejsze pytanie: jaka jest przyczyna tak nagłej kulturalno-obyczajowej zmiany jaką obserwujemy ostatnio w największym państwie Półwyspu Arabskiego?

Społeczeństwo postwahabickie 

Przez ponad dwa wieki Dom Saudów i Wahabici żyli w nierozerwalnym sojuszu, który z jednej strony gwarantował potomkom Nadżda-Muhammada ibn Sauda utrzymanie kontroli nad społeczeństwem, a z drugiej strony dawał niemalże nieograniczone możliwości wahabickim imamom w kształtowaniu życia społeczno-kulturowego w Arabii Saudyjskiej.  Za czasów króla Chalida ibn Abd al-Aziza Al Sau’uda pewne rozprężenie pęt nałożonych na obywateli doprowadziło do utraty zaufania radykalnych islamistów względem dynastii. 20 listopada 1979 roku 600 terrorystów pod dowództwem Dżuhajmana al-Utajbiego dokonało zajęcia Świętego Meczetu w Mekce. Układ jaki administracja Saudów zawarła z wahabickimi imamami w celu zażegnania kryzysu doprowadził do powrotu na drogę skrajnego stosowania i przestrzegania szariatu w interpretacji szkoły Hanbali.

Kres przymierza tronu z meczetem przyniosły rządy Króla Salmana, chociaż de facto za przemianami społeczno-kulturalnymi stoi następca tronu, premier Arabii Saudyjskiej, książę koronny Muhammad bin Salman (MBS). MBS dzierży absolutną władzę w państwie dzięki czemu jest w stanie wykorzystywać narzędzia inżynierii społecznej do próby rekonfiguracji własnych obywateli, którzy przez ostatnie dziesięciolecia żyli w oparciu o plemienne, salafickie zasady. Następca tronu oferuje Saudyjczykom nową tożsamość populistycznego nacjonalizmu, w odróżnieniu od pełnego restrykcji szariackich trwania w duchu wahabizmu. 

Zmiana ta nie jest efektem szczególnego uwielbienia dla zachodniej kultury, ale przemyślaną strategią, która ma zapewnić długie lata rządzenia księciu koronnemu oraz jego potomkom nad społeczeństwem saudyjskim. MBS ewidentnie zauważył, że wraz z idącymi w świecie przemianami w dziedzinie energetyki oraz konektywności rola, jaką od dziesiątek lat odgrywała Arabia Saudyjska, może ulec deprecjacji. Pustynna stacja benzynowa jaką jest obecnie Królestwo, może stać się skansenem poprzedniej epoki, w której to paliwa kopalniane decydowały o bogactwie narodów, a rządzący Saudowie mogą przesiąść się z powrotem z ekskluzywnych jachtów na wielbłądy.

Wizja 2030

Taką turbo-trampoliną dla Arabii Saudyjskiej, która ma dokonać transformacji gospodarki saudyjskiej z uzależnionej od wpływów ze sprzedaży ropy naftowej na samowystarczalną, opartą na konsumpcjonizmie, turystyce i nowoczesnych technologiach, ma być zaproponowana przez MBS-a Wizja 2030. Koncepcja księcia koronnego to pełen wachlarz reform i inwestycji infrastrukturalnych, urbanistycznych oraz technologicznych, dzięki którym Królestwo w swej istocie stanie się centrum biznesowo-turystycznym nie tylko dla Arabów i regionu Bliskiego Wschodu, ale (zwłaszcza?) dla międzynarodowej finansjery. Widać w tym projekcie modelowe czerpanie ze zmian, które przechodziło Abu Zabi w ostatnich dziesięcioleciach. 

Uzależnienie Arabii Saudyjskiej od ropy naftowej jest wręcz przytłaczające. Wpływy z tego sektora gospodarczego stanowią blisko 80% PKB Królestwa. Wizja 2030 zakłada zwiększenie zysków z turystyki, dlatego też Saudowie pracują nad uczynieniem z Madain Salih, największego zachowanego zespołu zabytków cywilizacji nabatejskiej na południe od Petry, centrum turystycznego, które ma odwiedzić nawet do 100 milionów turystów do końca dekady. 

Grafika koncepcyjna przedstawiająca miasto „The Line”, część projektu NEOM – źródło: NEOM

Jednak to mocno ekscentryczny i megalomański (mówiąc łagodnie) pomysł budowy megamiasta przyszłości, czyli projekt „NEOM”, odsłania prawdziwe ambicje Muhammada bin Salmana. Inwestycja ma pochłonąć pół biliona dolarów. Tak, tak, 500 miliardów „baksów” na wizję futurystycznego miasta sformowanego w jednej linii to wyjątkowo rozrzutny, aczkolwiek pobudzający wyobraźnię projekt. W ramach koncepcji „The Line”, opisywany NEOM będzie pierwszym pionowym miastem, o długości około 170 km. Charakteryzować się będzie sprzyjającą mieszkańcom urbanistyką, gdzie usługi mają znajdować się w odległości do 15 minut na pieszo od miejsca zamieszkania, a w samej aglomeracji nie będzie można poruszać się samochodami, a jedynie pieszo, rowerami lub hulajnogami.

Reforma kulturalna a rządy silnej ręki

Występ Metallici w grudniu zeszłego roku można uznać za kamień milowy pewnego procesu liberalizacji Królestwa, gdzie pierwszy publiczny koncert odbył się w 2017 roku po niemal 25. latach przerwy. Wcześniej wprowadzono reformy nadające pewne prawa kobietom, które od 2018 r. mogą prowadzić pojazdy, a od 2019 r. mogą także występować publicznie bez chust. Płeć piękna uzyskała możliwość uczestniczenia w imprezach publicznych i uczęszczania do kina razem z mężczyznami. W 2022 r. częściowo zniesiono męski system opieki, a kobiety nie muszą już uzyskiwać zgody od męskiego opiekuna na naukę, pracę oraz podróżowanie.

MBS ​​ ograniczył władzę Rady Wyższych Uczonych Religijnych oraz w 2016 roku ograniczył prerogatywy cieszącej się złą sławą policji religijnej. Dokonał też iście kopernikańskiej rewolucji w podejściu do Koranu, głosząc, że hadisy są otwarte na interpretację, co zdecydowanie uderza w wahabicki monopol na interpretację Świętej Księgi. 

(…)nie powinno być żadnej kary związanej ze sprawami religijnymi, z wyjątkiem sytuacji, gdy jest to wyraźnie określone w Koranie i taka kara zostanie wymierzona. Wdrożone będzie to w oparciu o sposób, w jaki zastosował go sam Prorok.

Muhammad bin Salman

Liberalizacja życia obyczajowo-kulturalnego postępuje odwrotnie proporcjonalnie do demokratyzacji i pluralizmu politycznego w państwie. MBS sprawuje rządy silnej ręki. Od 2015 roku dokonał szeregu aktów wzmacniających swoja pozycję wewnątrz Domu Saudyjskiego jak i szerzej w roli władcy na terytorium Arabii Saudyjskiej. W tym czasie potężny saudyjski Mukhabarat dokonał aresztowań znanych wahabickich imamów, ścięty został szyicki duchowny i krytyk Domu Saudów Nimr Bakir an-Nimr, a także uwięzione zostały działaczki feministyczne. Głośnym echem odbiło się także morderstwo dokonane na Dżamalu Chaszukdżim, arabskim, opozycyjnym dziennikarzu dokonane przez królewskie służby. MBS ewidentnie mówi tak dla rewolucji kulturalnej, jednak ma być to rewolucja koncesjonowana i oparta na niezachwianej i wymuszonej siłą wierze w jego przywódcze zdolności.

Brave New Saudi Arabia

Parafrazując tytuł powieści Aldousa Huxleya, można w skrócie zapisać syntezę projektu jaki obecny, faktyczny władca Arabii Saudyjskiej, Muhammad ibn Salman próbuje wdrożyć w zarządzanym przez siebie państwie. 

Koncepcja reformy skostniałej struktury społecznej nie wzięła się z księżyca. MBS zauważył, że popularność może mu przynieść odwołanie się do ludzi młodych, którzy pragną uwolnić się z okowów represyjnej doktryny religijnej. Należy podkreślić, że dwie trzecie ludności Arabii Saudyjskiej ma mniej niż 35 lat, a prawdopodobnie wśród nich aż 63% pozostaje bezrobotnych, pomimo faktu posiadania wyższego wykształcenia przez 58% z nich. 

MBS proponuje młodym Saudyjczykom więcej swobody oraz próbuje pobudzić ich uczucia patriotyczne skierowane na uwielbienie własnego kraju, podkopując przy tym archaiczny, religijno-plemienny charakter ich społeczności. W tym celu Królestwo organizuje całą masę wielkich wydarzeń kulturalnych, sportowych oraz biznesowych, które mają nadać splendoru władcom saudyjskim oraz okrasić dumą narodową młodych Saudyjczyków. Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w 2034, wystawa Expo w 2030, Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 2029 (sic!) czy turniej tenisa ziemnego rangi WTA w Dżuddzie to najbardziej znane i medialne wydarzenia jakie administracja rządowa zaserwuje swoim obywatelom w najbliższej dekadzie. Do obsługi tych imprez będzie potrzebna skumulowana rzesza pracowników, a wiążące się z tym inwestycje w infrastrukturę turystyczną pozwolą zagospodarować na lata miliony bezrobotnych na ten moment ludzi. 

Czy te nader ambitne plany reinkarnacji postwahabickieej wspólnoty plemiennej w silnie znacjonalizowane, nowoczesne społeczeństwo rzeczywiście mają szansę na powodzenie? Na Muhammada bin Salmana czyha cała litania zagrożeń od czających się w mroku widm spadkobierców doktryny Muhammada Ibn Abd al-Wahhaba, po naturalne w każdym społeczeństwie odruchy dążenia do poszerzania własnej wolności poza granice kulturalno-obyczajowe, aż do przemian politycznych włącznie. Najbliższe dziesięciolecia pokażą, czy MBS zostanie zapamiętany jako wielki wizjoner, który doprowadził do utworzenia „narodu saudyjskiego”, czy też jego misja zakończy się spektakularną i bolesną klęską.


Udostępnij artykuł
Exit mobile version